Ostatnie dwa wieczory z zapartym tchem czytałam książkę autorstwa żeńskiego duetu – duńskiego coacha i amerykańskiej dziennikarki, Iben Dissing Sandahl i Jessiki Alexander. Ich poradnik zatytułowany „Duński przepis na szczęście” wpadł mi w ręce przy ostatniej wizycie w Empiku. Weszłam na szybko po jakąś lekką lekturę na urlop, kiedy zobaczyłam coś co z góry wyglądało jak duży klocek lego. Wzięłam automatycznie jako zagorzały wielbiciel ‚zabawki stulecia’, jak nazwał klocki lego magazyn ‚Fortune’.
Nie zdawałam sobie sprawy, że kupiłam jeden z lepszych poradników mówiący w prosty sposób o przepisie na szczęście, który płynie ze sposobu wychowania. Choć napisana lekko, zawiera dużo ważnych wątków, które oscylują wokół samoświadomości, uważności i tzw. przeramowania.
Miałam wielką ochotę podzielić się z Wami szczegółami tego książkowego odkrycia. Uprzedziła mnie jednak Agata z Sarnie Życie , która zaprezentowała ją na swoim blogu. Po przeczytaniu jej posta stwierdziłam, że nie ma co się powtarzać skoro ujęła w nim wszystko, co sama chciałam napisać. Nic dodać, nic ująć! Przeczytajcie sami, a potem sięgnijcie po książkę!
Hygge i wychowanie po duńsku – książka nie tylko dla rodziców
W moim życiu przede wszystkim kieruję się szczęściem, więc dla mnie to lektura obowiązkowa. 🙂
PolubieniePolubienie
Wszyscy poszukujemy szczęścia na różne sposoby. Czasem lepiej, czasem gorzej. Ta książka dała mi wiele do myślenia. Polecam na prawdę!
PolubieniePolubienie