Tego dnia był wyjątkowo słoneczny dzień. Łapałam promienie słoneczne i aplikowałam na konkurs Dzień Wolny z Mazdą w ramach projektu Slow Road. Nie mam jakoś specjalnie szczęścia do konkursów, ale postanowiłam spróbować. W końcu slow to mój rewir. Nie przypuszczałam, że za około 2 miesiące też w piękny, słoneczny dzień wyruszę najnowszym modelem mazdy szlakiem Slow Road po Mazowszu. Udało się! Wygrałam!


Czym jest projekt Slow Road? Zanim spróbowałam szczęścia w konkursie, zetknęłam się już wcześniej z informacją o tym projekcie w magazynie Traveler. Organizatorem projektu jest Mazda Polska, a patronem Polska Organizacja Turystyczna. Ich ambicją jest stworzenie mapy obejmującej całą Polskę, która pokazuje miejsca, gdzie warto spędzić naprawdę WOLNY czas. Już teraz na stronie Slow Road możecie wybrać sobie województwo i sprawdzić, gdzie i jak warto pojechać, żeby znaleźć swój czas slow.
Moja trasa w ramach wygranej w konkursie jest szyta na miarę. Do tego Dzień Wolny z Mazdą zakłada zabranie ze sobą zapracowanego przyjaciela. Mam więc wszystko czego dusza zapragnie – piękną pogodę, przyjaciółkę, dobry samochód i malownicze mazowieckie drogi i dróżki, które zaprowadzą nas do fantastycznych miejsc.

Zgodnie z duchem Slow suniemy nieśpiesznie delektując się rześkim powietrzem i słońcem nad głowami. Pierwszy przystanek na naszej trasie mamy w Żelazowej Woli. Uwielbiam to miejsce! Piękny park z niewielkim dworkiem, gdzie urodził się Chopin i ciekawe nowoczesne zaplecze zrobione pod turystów. Nigdy nie ma tu wielkich tłumów. Można pospacerować słuchając koncertu dobiegającego z dworku, albo przysiąść w słońcu i całemu zamienić się w słuch. Odparowujemy po tygodniu różnych obowiązków. Głowa przestawia się na tryb powolności. Łagodna muzyka Fryderyka bardzo nam w tym pomaga. Po spacerze czas na kawę w sąsiadującej z dworem restauracji Przepis na Kompot która jest jedną wielką spiżarnią przeróżnych przetworów. Serwuje też oczywiście świeże dania chwaląc się, że receptury czerpie z wyblakłych stron zeszytów babć. My poprzestałyśmy na kawie i torcie bezowym, bo obiad czekał na nas gdzie indziej.
Kierujemy się teraz na Serock do Restauracji Złoty Lin Jesteśmy już trochę głodne, ale w bagażniku mamy kosz piknikowy przygotowany przez ekipę Slow Road, gdzie wszystko zdrowe, naturalne, bio, tak jak lubię i cenię. Dojeżdżając prawie pod ogrodzenie samej restauracji jesteśmy o krok, żeby ją minąć. Złoty Lin znajduje się przy samym rondzie w miejscowości Wierzbica, ale ukryty jest za dość wysokim murem. Będąc skupionym na kierownicy można go minąć. Na szczęście nakierowuje nas Krzysztof, który czuwa, żebyśmy docierały do zaplanowanych dla nas miejsc.
Specjalnością Złotego Lina są ryby zapiekane w śmietanie. Menu kusi rybnymi daniami. Próbujemy zupy rybnej i dyniowej, a na drugie pierogów z nadzieniem rybnym. Siedzimy na zewnątrz bo wciąż jeszcze mocno dogrzewa, ponad to otoczenie restauracji jest bardzo przyjemne. Ktoś kto stwarzał to miejsce miał wyczucie smaku, ale też wiedział jaka przestrzeń służy relaksowi.
Choć jesteśmy na Slow Road czas płynie nieubłaganie i zbliżamy się do końca naszego programu. Nasza droga wije się teraz przez mazowieckie łąki. Przypominają mi się widoki z czasów dzieciństwa. Łagodne wzniesienia pól i łąk z przycupniętymi gdzieniegdzie wierzbami i krowy wracające z pastwiska wzdłuż drogi. Wychowałam się poza miastem. Taki krajobraz budzi we mnie nostalgię i uświadamia, że to dzieciństwo blisko natury nauczyło mnie żyć slow. I choć wyparłam to z mojego życia na jakiś czas, powolność i uważność wróciły do mnie.
Słońce już prawie zachodzi kiedy docieramy do Domu nad Wierzbami. To miejsce wydaje się trochę jak ze snu. Agroturystyka „Dom nad Wierzbami” położona jest tuż nad starorzeczem Bugu, niedaleko zbiegu z Narwią, w pobliżu serca Kurpi – Puszczy Białej. Stuletni, drewniany dom z bali, z którego okien roztacza się widok na rozlewiska i meandry Bugu, śródrzeczne wyspy i łąki pełne dzikiego ptactwa. Wystarczy usiąść na tarasie za dużym stołem wyciosanym z surowego drewna i wtopić się w otaczający świat …
Obiekt szczyci się najwyższym stopniem certyfikatu „Agroturystyka przyjazna Naturze 2000” i Polskim Certyfikatem Ekoturystycznym. Kiedy później doczytuje dzięki czemu uzyskali eko certyfikaty jestem zachwycona. Niewielki obiekt w porównaniu do green hoteli, które prezentuję na fanpage’u Green Hotels Index, a mają rozwiązania takie jak ekologiczne hotele.
Właścicielka zaprasza nas na żur ze świeżo zebranych rydzy, a potem norweski deser; pęczak ze śmietaną z dodatkiem sosu z malin albo truskawek do wyboru. Nie chce nam się specjalnie ruszać. Wszyscy mamy wrażenie, że moglibyśmy tu dłużej zostać. Choć wydaje się, że można by jedynie trwać tu w bezruchu i w zachwycie, jest co robić. Dom nad Wierzbami oferuje warsztaty kulinarne, zajęcia w ogrodzie, naukę snycerstwa, haftowania i inne. Planują też uruchomienie małego wiejskiego spa w ogrodzie.
Stąd do Warszawy jest tylko 50 km. Te 50 km wystarczy, aby wyciszyć się, zwolnić na slow drogach i odnaleźć zagubiony w miejskiej dżungli spokój. Wrócę na pewno na tę mazowiecką pętlę, którą zrobiłam w ramach wygranej w konkursie. Będę też szukać inspiracji na stronie slowroad.pl, żeby odkrywać inne podobnie piękne miejsca slow.
Super konkurs i bardzo fajna nagroda! Wasza slow wyprawa brzmi bajecznie – można się wyłączyć z codziennej bieganiny i naprawdę zrelaksować!
PolubieniePolubienie
Magda, Tak to prawda! To był prawdziwy relaks:) Zajrzyj na stronę Slow Road tam takich miejsc jest już trochę i wszystkie wyglądają bajecznie i są naprawdę Slow
PolubieniePolubienie
Na pewno skorzystam z podpowiedzi Slow Road!
PolubieniePolubienie
Gratuluję 🙂 Ja też chętnie wybrałabym się na taką wycieczkę, ale nie mam prawo jazdy :p Za to rowerkiem lubię się tak delektować. 🙂
PolubieniePolubienie
Wyprawa była fantastyczna i naprawdę dająca odetchnąć. A swoją drogą ja też lubię rowerkiem😄 Zajrzyj do wpisu http://www.slowfixblog.com/Slow-road – tam właśnie o rowerze🚴
PolubieniePolubienie
Fajny pomysł na spędzenie wolnego dnia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo! Nie zdawałam sobie sprawy, że nawet jeden dzień daje tak dobrze odetchnąć. Trzeba tylko wybierać odpowiednie miejsca, a w tym pomaga mapa Slow Road
PolubieniePolubienie
Wpis inspiruje do ucieczki poza miasto! Slow road się przyda 👌
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cieszę się! Tylko, żeby pogoda była! A Slow Road ma mnóstwo innych inspiracji, mój wpis to tylko smaczek 😄
PolubieniePolubienie
Nie mam samochodu, ani prawa jazdy, ale interesuje się motoryzacją – lubię oglądać wyścigi F1, z chęcią przejechałabym się takim samochodem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Magda – rzeczywiście to przyjemność w czystej postaci! Byłabym w pełni szczęśliwa gdyby jeszcze był to samochód elektryczny albo hybryda
PolubieniePolubienie
Super! Każdemu od czasu do czasu potrzebny jest taki dzień w rytmie slow.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo potrzebny jest taki dzień od A do Z Slow 😄
PolubieniePolubienie
Ojejku, wszystko brzmi jak z bajki. Mi też by mi się przydał taki Slow Day. Zazdroszczę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kamila i było jak z bajki 💫 A najlepsze z tego wszystkiego jest to, że Slow roads są na wyciągnięcie ręki
PolubieniePolubienie
Cudowny dzień! Spokój, zwiedzanie i dobre jedzenie z przyjaciółmi to najlepszy relaks 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marta i to jest cudowne bo choć to są proste przyjemności dają najwięcej szczęścia
PolubieniePolubienie
Super. Piekrwszy raz słyszę o takiej akcji. Szkoda że nie mam prawka, bo tez bym wzięła udział.
PolubieniePolubienie
Super sprawa, to prawda! Projekt zakładał udział tych co żyją Slow. Jeśli siedzisz w tych tematach obserwuj Slow Road a i do mnie zapraszam na życie w stylu green Slow 😄
PolubieniePolubienie
kurczę, ale fajna zabawa, taką Mazdą sama bym chętnie sobie taki slow dzień zrobiła, no i pogoda dopisała – nie ma lepiej
PolubieniePolubienie
Polecam! Podglądaj Slow Road, może coś nowego się pokaże, a tymczasem sama wytyczaj Slow roads, samemu też można😄
PolubieniePolubienie
Piękna ”Mazdunia” i niezwykły dzień 🙂 Super 🙂 Życzę Ci jak najwięcej takich wspaniałych chwil 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuje! I wzajemnie dla Was! 😄
PolubieniePolubienie
Czasem warto choć na chwilkę trochę zwolnić. Dziś np. czas mocno mi zwolnił czekając w kolejce do lekarza opieki świątecznej…
PolubieniePolubienie
Monika – mam nadzieję, że to nic poważnego… czasem życie wymusza zwolnienie tempa i trzeba je przyjąć i iść już dalej wolniej
PolubieniePolubienie
I ja miałam do niedawna Mazdę. Moja jednak była w kombi 😉 Tak czy siak – bardzo praktyczne auto 😀
PolubieniePolubienie
Ten model jest super wygodny na weekendowe wypady we dwoje po drogach Slow Road. Ma piękna linię, przyjemnie się go prowadzi, no i ma różne bajery. Na codzień to mało praktyczne auto, chyba że ma się je jako drugą furę 😉
PolubieniePolubienie
Od początku kibicuję pomysłowi slow road. Jednak ten konkurs przegapiłem, szkoda. Gratulacje wygranej i możliwości wzięcia udziału w tej fantastycznej inicjatywie 🙂 Szkoda, że na trasie nie znalazł się Brochów, piękny kościół obronny położony niedaleko Żelazowej Woli nad Bzurą
PolubieniePolubienie
Dziękuje za podpowiedź! Skorzystam i sama kiedyś zwiedzę😄
PolubieniePolubienie