Cudze chwalicie, swego nie znacie! Sama tak mogę o sobie powiedzieć. Zachwycam się i wychwalam Wam różne odpowiedzialne brandy modowe ze świata, nawet sieciowe, a tu na miejscu mamy świetną markę zrodzoną z pasji do podróży, miłości do pięknych tkanin i szacunku do rękodzieła i rękodzielników, którzy za tym stoją.Słyszeliści o KOKOworld ? No właśnie! To o nich mowa. Magazyn F5 napisał o nich ostatnio wymieniając KOKOworld obok 4 innych odpowiedzialnych rodzimych marek.
Jeśli spojrzymy na to co jemy, w co chodzimy ubrani, z jakich przedmiotów korzystamy, zdamy sobie sprawę, że odległe zakątki świata wcale nie są takie odległe. Dlatego warto pamiętać, że nasze decyzje konsumenckie codziennie wpływają na świat – nie tylko ten wokół nas, ale też na odległych kontynentach!” – Emilia, CSR i e-commerce manager w KOKOworld
Ich kolorowe sukienki, bluzki, spodnie i akcesoria powstają zarówno w podkrakowskiej szwalni, jak i w dalekiej Afryce i Indonezji. Efektem jest wspaniała eklektyczna mieszanka powstała zarówno z materiałów zakorzenionych w tradycji dalekich lądów jak batik czy African Wax, jak również tych wyprodukowanych dzięki najnowszej technologii takie, jak ReTex. Jest to materiał powstały w procesie recyklingu plastikowych butelek. Przy czym co jest zawsze ważne dla KOKOworld, to żeby używane przez nich materiały były wyprodukowane w sposób przyjazny ludziom i planecie.
Przyznaję, dopóki nie zainteresowałam się slow fashion, też nie znałam KOKOworld. Trafiłam na ich trop w zeszłym roku, kiedy zorganizowali akcję ‚Jeans for better world’. Zebrali wtedy 300 par starych jeansów, które w procesie recyklingu przerobili na nowe produkty. Zysk ze sprzedaży tych produktów został przeznaczony na szczytny cel pomocy 15 dzieci w Ugandzie. Ta akcja połączyła dwa aspekty, które są im bardzo bliskie – ochronę środowiska i pomoc innym. Udowodnili, że stare jeansy, których produkcja jest szkodliwa dla środowiska i zdrowia pracowników w dużych fabrykach, można jeszcze użyć na wiele różnych sposobów. Mogą też przyczynić się do osiągnięcia szczytnego celu!
KOKOworld angażuje się zresztą w różne inne projekty, tym samym tworząc pozytywne zmian w modzie i w jej postrzeganiu przez konsumentów. W kwietniu stanęli ramię w ramię razem z międzynarodową inicjatywa Fashion Revolution na straży godnych warunków pracy w zakładach produkcyjnych na świecie domagając się jednocześnie większej transparentności łańcuchów dostaw w branży modowej. O co w tym chodzi? W skrócie – o przejrzystą historię produkowania i kosztu ubrań, które trafiają do sprzedaży. Dlatego KOKOworld przedstawia też wszystkich swoich rękodzielników, z którymi współpracuje. Dodatkowo przy każdym produkcie w sklepie on-line podaje nie tylko standardową specyfikację jaką zwykle znajdziecie w wirtualnych sklepach, ale informację skąd pochodzi materiał i gdzie został produkt uszyty. Stąd kiedy zakładam na siebie moją ulubioną bluzę Tarangire wiem o niej na tyle dużo, że stała się dla mnie czymś więcej niż tylko kolejną bluzą. Lubię ją, jestem dumna kiedy ją noszę i na pewno nie potraktuję jej jak szybko zbywalne dobro, które wyląduje na wysypisku. I to jest ten moment zmiany podejścia i myślenia o modzie z fast na slow budowany przez odpowiedzialny brand.
„Robiąc zakupy w KOKOworld, dajesz pracę lokalnym rzemieślnikom z Indonezji i Afryki Zachodniej, wpływasz na poziom ich życia oraz ich rodzin. Za pomocą mody realnie zmieniasz świat na lepsze. Nosisz ubrania z których możesz być dumny. A do tego ciuchy inspirowane Afrykańskim rękodziełem są po prostu śliczne!” – Tomek z zespołu KOKOworld
Slow Fix Blog 