Słyszeliście o Grecie Thunberg, 15-latce ze Szwecji, która jutro pojawi się na szczycie klimatycznym w Katowicach? O Grecie pisze cały świat. Artykuły o niej pojawiły się m.in w The Guardian, The New Yorker, czy Der Spiegel. Znalazła już swoje miejsce w Wikipedii. Tylko u nas próżno ją szukać w mediach.
Obserwuję ją w mediach społecznościowych od pewnego czasu i widzę, że można już mówić o efekcie Grety Thunberg. Dzięki jej niezłomnej postawie w ostatni piątek m.in tysiące uczniów australijskich szkół wyszło na ulicę, aby protestować tak, jak ona czyni to od 15 tygodni siedząc samotnie pod szwedzkim parlamentem.
W imię czego nie patrząc na pogodę i różne niedogodności spędza tam tyle czasu zamiast uczyć się w szkole? Co jest dla niej tak ważne? Co jest jej idee fix? To, co również i mi spędza sen z powiek – KLIMAT!
Greta uświadomiła sobie istotę nieodwracalnych zmian klimatycznych spowodowanych działaniem człowieka mając 9 lat. Jako dziecko z zespołem Aspergera, które patrzy na wszystko w kolorach „czarno-białych”, dostrzegła wyraźniej pewien absurd; Skoro wiemy, że przez nasz sposób życia zmienia się klimat, dlaczego nie traktujemy tego jako coś najważniejszego, co powinniśmy zrobić natychmiast, jak przygotowania do wojny, która jest nieunikniona. To wtedy zaczęła się jej droga naprawiania świata. Najpierw zaczęła od siebie m.in. przestała jeść mięso, zaczęła kupować tylko to, co naprawdę jest jej niezbędne, po okolicy porusza się tylko rowerem, przestała też latać samolotami. Mimo, że mieszka w jednym z najbardziej pro-ekologicznie nastawionych państw, mówi, że Szwecja nie jest wzorowym przykładem do naśladowania i nie robi wystarczająco dużo, aby ograniczyć w szybszym tempie emisję CO2. Uważa też, że perspektywa patrzenia na świat do roku 2050 jest za krótka. Pyta co ma nastąpić później?
Według Grety nie ma obecnie znaczenia jakie partie dochodzą do władzy jeśli nie ma wśród nich polityków, którzy to, co dzieje się obecnie z klimatem nie traktują jako priorytetu. Szwedzi, którzy mimo iż, w tym roku doświadczyli niesamowitej suszy i groźnych pożarów traktowali zmiany klimatyczne na swojej liście priorytetów jako temat numer 8. Dzięki protestowi Grety ten temat stał się ich NUMEREM 1. To się nazywa skuteczność działania!
Ta 15-latka mówi, że nie potrzebuje studiów, żeby zostać klimatologiem. Ona wie, że już teraz mamy wszystkie dane i narzędzia, żeby zatrzymać zmiany klimatyczne, TYLKO NIC DOTĄD NIE ZOSTAŁO ZROBIONE. NIE BĘDZIE PRZYSZŁOŚCI, jeśli nadal będziemy postępować według zasad, bo ZASADY MUSZĄ ZOSTAĆ ZMIENIONE i to dziś.
Greta prosiła, aby ostatni piątek był dniem wielkiego strajku na całym świecie, jako nasz głos przed szczytem klimatycznym. W tej chwili ona sama jest już obecna na Szczycie Klimatycznym w Katowicach, gdzie ma spotkać się z Antonio Guterres, Sekretarzem Generalnym ONZ. Czy jej głos tym razem coś zmieni?
Slow Fix Blog 